Okradziono
wczoraj tj.7 marca skradziono buty mojemu synowi z miejsca przed przebieralniami na basenie. Buty byly nowiutkie- czarne, skórzane "umbro" nr 42,5. Nie wiem, czy jest sens podejmowanie jakichkolwiek działań w celu zdemaskowania złodzieja, czy mam prawo do korzystania z zapisów monitoringu hali sportowej, czy policja wogóle zajmuje sie takimi sprawami? Wszystkich, którzy zostali w podobny sposob okradzeni PROSZĘ o wymianę doświadczeń. We mnie jest ogromny żal, bo nie należę do ludzi zamożnych i ciężko zapracowałam na te buty. ZŁODZIEJU! GARDZĘ TOBĄ!!!
/zły dział - przenoszę
dazgo
/zły dział - przenoszę
dazgo
No szczerze współczuję... Myślałem, że takie rzeczy już się nie zdarzają... A może ktoś niechcący zabrał ze sobą nieswoje i może zwróci na halę? Warto się popytać jeszcze...okradziona pisze:Moje rozgoryczenie i bezradność są tak duże, że próbuję w różny sposób zależć jakąś pomoc. Choćby to były tylko buty! Myślę, że każdy kto został okradziony to zrozumie.
Mądry Polak po szkodzie. Mój syn był na basenie na zajęciach w-f ze swoim nauczycielem. Z tego co wiem to powszechnie praktykuje się zostawianie butów przed przebieralnią. Zwrócę oczywiście nauczycielom na to uwagę, ale pretensje mam tylko do złodzieja. Mój syn dostał nauczkę w postaci straty butów i to mu wystarczy. Ja natomiast sprawę doglębnie przemyślałam i doszłam do wniosku, że odzyskanie butów jest niemożliwe, ale jednak, choć to pewnie beznadziejne, podejmę dalsze próby zdemaskowania złodzieja .W poniedziałek idę do dyrekcji hali sporwowej. Będę Was na bierząco informowała co z tego wyniknie. ( Odnośnie rejestracji na forum wydaje mi się, że to zrobiłam,ale jeśli coś znowu pokręciłam to szanowny administratorze daj znać)
Jak chodziłem na basen, to zawsze buty brałem do szafki. Niestety, okazja czyni złodzieja.
Zamiast do dyrekcji, lepiej idź na policję i zgłoś kradzież. A może przy jakiejś okazji buty znajdą się u jakiegoś pasera? Ja bym nie rezygnował. Natomiast dyrekcja nic Ci nie pomoże - trzeba było zabezpieczyć buty - tyle powiedzą.
Zamiast do dyrekcji, lepiej idź na policję i zgłoś kradzież. A może przy jakiejś okazji buty znajdą się u jakiegoś pasera? Ja bym nie rezygnował. Natomiast dyrekcja nic Ci nie pomoże - trzeba było zabezpieczyć buty - tyle powiedzą.
Szanowny administrator daje znać
Proszę odebrać pocztę, gdyż mail z wyjaśnieniami został właśnie wysłany.
Co do taśm to trzymam kciuki za ich udostępnienie choć powiem, że może być to trudne dla "zwykłego" człowieka. Swoją drogą (jeśli to nie będzie problemem) to z chęcią bym się dowiedział czy można to zrobić. Może komuś taka wiedza się przyda.
Proszę odebrać pocztę, gdyż mail z wyjaśnieniami został właśnie wysłany.
zawsze jest sens bo takich ludzi trzeba tępić tym bardziej jeśli okazał by się to nieletni wtedy lepiej przytemperować go wcześniej.okradziona pisze:Nie wiem, czy jest sens podejmowanie jakichkolwiek działań w celu zdemaskowania złodzieja
Co do taśm to trzymam kciuki za ich udostępnienie choć powiem, że może być to trudne dla "zwykłego" człowieka. Swoją drogą (jeśli to nie będzie problemem) to z chęcią bym się dowiedział czy można to zrobić. Może komuś taka wiedza się przyda.
Byłam dzisiaj na policji i u dyrektora hali sportowej. Muszę przyznać, że w obu tych instytucjach przyjęto mnie miło i ze zrozumieniem( przynajmniej tak to wyglądało). Policja zgłoszenie o kradzieży przyjęła. Od dyrektora zaś dowiedziałam się, że taśmy z monitoringu są do wgladu dla policji i straży miejskiej. Archiwizacja takich taśm jest krótka więc trzeba szybko zgłaszać zdarzenie. Mamy pecha, gdyż kamery w miejscu, z którego ukradziono buty będą dopiero zakładane. Kamery zarejestrowały tylko miejsce przy wejściu. Materiał ma być zabezpieczony. Tyle udało mi się zrobić. Szanse na wykrycie sprawcy kradzieży są znikome, ale mam przynajmniej świadomość, że nie poddałam się bez walki. Dziękuję gorąco wszystkim, którzy mnie wspierali. Pozdrawiam. Jeszcze się odezwę.
Ha, ha! Teraz żałuję, że wbijałam mojemu dziecku do głowy jak ma dbać o higienę osobistą.dazgo pisze:W takich chwilach chciałbym, ażeby (gdyby mi ukradli buty) stwierdzono u mnie zaraźliwą grzybicę i masę innych chorób stóp a by było
A na poważnie - szukaj, próbuj, jak się poddajesz to on znów coś ukradnie, a nóż Ci się uda go zdemaskować.