prosba do automaniakow
prosba do automaniakow
Czesc
mam okazje kupic golfa II z gazem, cena nie jest wysoka i wlasciciel powiedzial ze bede zadowolony z takiego autka, problem w tym ze nigdy nie mialem niemieckiego wozu (wczesniej jezdzilem tylko fiatem uno) czy ktos moze mi powiedziec cos na temat golfa? warto to kupic? jaka awaryjnosc, ile spala i czy przyspiesza dobrze jak ma instalacje gazowa, chce miec pewnosc zanim go kupie i chce byc zadowolony
Dzieki!
mam okazje kupic golfa II z gazem, cena nie jest wysoka i wlasciciel powiedzial ze bede zadowolony z takiego autka, problem w tym ze nigdy nie mialem niemieckiego wozu (wczesniej jezdzilem tylko fiatem uno) czy ktos moze mi powiedziec cos na temat golfa? warto to kupic? jaka awaryjnosc, ile spala i czy przyspiesza dobrze jak ma instalacje gazowa, chce miec pewnosc zanim go kupie i chce byc zadowolony
Dzieki!
Nie wiem jaki motor, ale z własnego doświadczenia: golfik II 1.6 przez ponad 5 lat (4 lata na gazie) prawie zero problemów.
Musiałem tylko wymieniać normalne materiały eksploatacyjne plus regulacja gazu co jakieś 7-8 tyś (na gazie nie działa komputer).
Naprawy jakie pamiętam to:
- regeneracja rozrusznika (ok 60 zł)
- regeneracja alternatora (choć zużyte były tylko szczotki ok. 60 zł)
- wymiana prędkościomierza (awaria licznika kilometrów 35 zł - całe zegary z Allegro )
- wymiana uszczelki pod głowicą (to chyba była moja wina, a ceny już nie pamiętam)
- wymiana włącznika świateł cofania (21 zł)
- wymiana włącznika wentylatora chłodnicy (?)
- wymiana włącznika wycieraczek (55 zł.)
- wymiana przełącznika kierunkowskazów (75 zł.)
Tak z ciekawości zapytam - jaka cena, jeśli możesz zdradzić?
Musiałem tylko wymieniać normalne materiały eksploatacyjne plus regulacja gazu co jakieś 7-8 tyś (na gazie nie działa komputer).
Naprawy jakie pamiętam to:
- regeneracja rozrusznika (ok 60 zł)
- regeneracja alternatora (choć zużyte były tylko szczotki ok. 60 zł)
- wymiana prędkościomierza (awaria licznika kilometrów 35 zł - całe zegary z Allegro )
- wymiana uszczelki pod głowicą (to chyba była moja wina, a ceny już nie pamiętam)
- wymiana włącznika świateł cofania (21 zł)
- wymiana włącznika wentylatora chłodnicy (?)
- wymiana włącznika wycieraczek (55 zł.)
- wymiana przełącznika kierunkowskazów (75 zł.)
Tak z ciekawości zapytam - jaka cena, jeśli możesz zdradzić?
Glitch pisze:Nie wiem jaki motor, ale z własnego doświadczenia: golfik II 1.6 przez ponad 5 lat (4 lata na gazie) prawie zero problemów.
Musiałem tylko wymieniać normalne materiały eksploatacyjne plus regulacja gazu co jakieś 7-8 tyś (na gazie nie działa komputer).
Naprawy jakie pamiętam to:
- regeneracja rozrusznika (ok 60 zł)
- regeneracja alternatora (choć zużyte były tylko szczotki ok. 60 zł)
- wymiana prędkościomierza (awaria licznika kilometrów 35 zł - całe zegary z Allegro )
- wymiana uszczelki pod głowicą (to chyba była moja wina, a ceny już nie pamiętam)
- wymiana włącznika świateł cofania (21 zł)
- wymiana włącznika wentylatora chłodnicy (?)
- wymiana włącznika wycieraczek (55 zł.)
- wymiana przełącznika kierunkowskazów (75 zł.)
Tak z ciekawości zapytam - jaka cena, jeśli możesz zdradzić?
rozrusznik? alternator? uszczelki? kurde to pol samochodu sie sypie! nie to jednak nie kupie tego grata z NRD, kupie za te same pieniadze daewoo bez rdzy tez z gazem, wiadomo co koreanskie to dobre!
Golf II... hmm nie wiem ile to teraz kosztuje, ale radzę trochę odłożyć i kupić coś nowszego np Golfa III za ok 5k. Każdy poleca Golfa II, ale trzeba sobie uzmysłowić, że on był dobry kilka lat temu. Teraz te autko z przebiegiem ok 250 - 300k kilometrów kwalifikuje się do jak najszybszej wizyty w serwisie. I nie wierzę w to, że samochód który jest połnoletni i jeszcze posiada gaz ma przejechane 150k
Zdradź nam cenę tego autka i ilość pieniędzy którą posiadasz na wydanie.
Zdradź nam cenę tego autka i ilość pieniędzy którą posiadasz na wydanie.
Dokładnie.tiyo_pl pisze:alkocholik,
a co byś chciał, przecież to nie nówka trzeba sie liczyć z naprawami
Nie chcesz to nie bierz.
Weź pod uwagę fakt że auto takie kupujesz "za grosze", a wszystkie wymienione przezemnie naprawy miały miejsce w ciągu ponad 5 lat, w dodatku żadna z nich nie była przyczyną unieruchomienia samochodu.
Widzę że chyba jeszcze nie miałeś żadnego samochodu, idź do kogoś kto ma kilkuletniego (wystarczy do 10 lat) np. Fiata albo jakiegoś Citroen'a i spytaj się ile części wymienił.
Wątpię żeby dał radę sobie wszystko przypomnieć.
Widać, że pierwszy raz podchodzisz do zakupu auta. Powiem Ci tylko jedno, nie kieruj się emocjami. Pisząc, że co koreańskie to dobre, to trochę tak, jak Kaczyński ze swoją "oczywistą oczywistością"alkocholik pisze:rozrusznik? alternator? uszczelki? kurde to pol samochodu sie sypie! nie to jednak nie kupie tego grata z NRD, kupie za te same pieniadze daewoo bez rdzy tez z gazem, wiadomo co koreanskie to dobre!
Elementy, które wymienił Glitch czekają na Ciebie do wymiany w Twoim aucie, choćby miało ono tylko kilka lat, a nie kilkanaście. Dziwię się w sumie, że nie było tutaj mowy o łożyskach, tarczach, klockach, drążkach, końcówkach drążków, wachaczach. Przecież te elementy też mu się zużyły (podobnie jak u mnie) ...
Prawda jest taka, że już od wielu lat auta projektowane są tak, żeby jak najmniej kosztowały "na starcie", ale za to, żeby odwiedzać serwisy celem wymiany elementów zużywających się. Elementy są projektowane tak, żeby zużywały się w miarę bezboleśnie dla użytkownika, ale nieuchronnie. Dlatego dzisiaj, jak się coś psuje w aucie, to auto nie od razu staje, tylko zaczyna prychać, kichać, zwalniać, hałasować itp. Jak nie wymienisz tego, co było zaplanowane do wymiany, to wtedy dopiero stajesz. Potem każdy mówi - mi to przez 10 lat w samochodzie NIC SIĘ NIE ZEPSUŁO!!!
..... Ta, jasne ;P
hex pisze:Elementy, które wymienił Glitch czekają na Ciebie do wymiany w Twoim aucie
O to sie nie boje, on poprostu nie wymienil wszystkich czesci ktore musial dokupic nowe, ale wiadomo ze kazda pliszka swoj ogonek chwali i wstyd sie przyznac do wszystkiego
Wszyscy mowia mi - TYLKO NIE GOLFA! TO KUPA RDZY! i tego sie trzymam.... kupie koreanski PORZADNY woz!
Zakwalifikowałem je jako części eksploatacyjne, choć tarcz ani wachaczy nie wymieniałem, a samochód przechodzi normalne przeglądy bez omijania lini diagnostycznej.hex pisze:Dziwię się w sumie, że nie było tutaj mowy o łożyskach, tarczach, klockach, drążkach, końcówkach drążków, wachaczach.
Co do łożysk to ten typ tak ma i przy wymianie szczęk należy je też wymienić ze względu na to że już nie "ułożą" się tak jak wcześniej i dotyczy to każdego egzplarza.
Nie chcesz to nie wierz, nie musisz, tak samo jak nie musisz kupować takiego czy innego samochodu.alkocholik pisze:O to sie nie boje, on poprostu nie wymienil wszystkich czesci ktore musial dokupic nowe
Niczego nie chwalę, ani nikogo do niczego nie namawiam. Wymieniłem tylko swoje perypetie z samochodem, jestem z niego zadowolony, a ktoś inny być nie musi.
Koniec tego wywodu.
Róbta co chceta.
Od Glitcha przynajmniej dowiedziałeś się kilku istotnych informacji o danym typie auta. O koreańcu usłyszałeś tylko tyle, że jest porządny... Nie sądzisz że to za mało i tak naprawdę guzik wiesz o tym koreańcu?alkocholik pisze:O to sie nie boje, on poprostu nie wymienil wszystkich czesci ktore musial dokupic nowe, ale wiadomo ze kazda pliszka swoj ogonek chwali i wstyd sie przyznac do wszystkiego
Wszyscy mowia mi - TYLKO NIE GOLFA! TO KUPA RDZY! i tego sie trzymam.... kupie koreanski PORZADNY woz!
Według Ciebie do dobrych samochodów to leje się tylko benzynę i jeżdzi i to nawet jak mają kilkanaście lat?
Muszę Cię rozczarować, takie samochody nie istnieją, nawet w salonach takich nie mają.
alkocholik jak już będziesz miał tą koreańską furkę i pojeżdźsz nią tak z tydzień wsiądź do kogoś znajomego na kilka minut za kierownicę golfa i przejedź się kilka kilometrów to zobaczysz co wybrałeś.
Muszę Cię rozczarować, takie samochody nie istnieją, nawet w salonach takich nie mają.
alkocholik jak już będziesz miał tą koreańską furkę i pojeżdźsz nią tak z tydzień wsiądź do kogoś znajomego na kilka minut za kierownicę golfa i przejedź się kilka kilometrów to zobaczysz co wybrałeś.