hex pisze:Na ulicy Zduńskiej, nieopodal biedronki stoi sobie taki oto dom. Czy nie sądzicie, że coś z tym trzeba zrobić? Przecież tylko czekać, aż jakiś dzieciak tam wejdzie i coś mu spadnie na głowę.
Ja tylko nie rozumiem właściciela - lokalizacja super, z parkingiem nawet, można tam coś postawić... Tylko głowy potrzeba.
A moze potrzeba tam właśnie właściciela?
A tak na serio to sytuacja moze nie być taka prosta. Moze to byc budynek, o nieuregulowanym stanie prawnym. Jest właściciel, tylko nie mozna go namierzyć. Tak jak jest np. z budynkiem obok wedelek. Stoi tam tylko ruina, której nie wolno zburzyć bo ma właściciela. A właściciela nie ma.
Niestety takich budynków jest wiele. Straszą i oszpecają nasze miasto... Tak na marginesie, właściciel tego budynku nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne wypadki... ? Przecież jeśli to się zawali a będą przechodzili ludzie to może być nie ciekawie. Do kogo wtedy udadzą się poszkodowani ? Do właściciela którego nie ma ? A może do urzędu, lecz ja już wiem co oni odpowiedzą "proszę iść z tym do właściciela" Wtedy zacznie się błędne koło. Czy naprawdę miasto nie może nic zrobić... nawet w przypadku zagrożenia życia ?
Fakt, budynki tego typu straszą, są niebezpieczne dla "otoczenia" (chodzi mi o przechodzących obok nich ludzi) ale nie mogą zrobić z nimi porządku? Tak jak to miało miejsce na ulicy Wieczorków? Kiedyś stał tam podobny do tego domek a już od pewnego czasu został on usunięty i jest już nieszkodliwy.
Zycie Płońska o tym pisało cały artykuł kilka miesięcy temu. To wszystko nie jest niestety takie proste ja się może wydawać Ale ktoś powinien w końcu sie tym zająć
A mnie się konstrukcja budynku podoba. Drewniany, tylko przyznam nie w centrum miasta.
A co do koszmarów stodół itp. bardziej w tej kategorii pasuje nowy (ok roczny) budynek, kamienica na Grunwaldzkiej obok Dworaka. Dorzucić można gmach halę Lider Shitu. Niestety można byłoby wyliczać sporo.
No i mamy w Płońsku pierwszy TOI TOI
"Kibelek" jest ten inny niż wszystkie gdyż jest duuuużo większy niż te spotykane na ulicach innych miast. W końcu oni mają kilka, a my mamy jeden a konkretny Pisze o tym, gdyż widziałem jak pewna pani załatwiała tam swoje potrzeby . Razi też teraz w oczy z innego powodu... mianowicie jakiś czas temu został odnowiony budynek obok i teraz całość wygląda ..... brzydko
Wtedy zacznie się błędne koło. Czy naprawdę miasto nie może nic zrobić... nawet w przypadku zagrożenia życia ?
. Razi też teraz w oczy z innego powodu... mianowicie jakiś czas temu został odnowiony budynek obok i teraz całość wygląda ..... brzydko 
