Co można powiedzieć o tym przypadku: źle stanołem na chodniku, po pewnym czasie udałem się do lekarza ogólnego : dostałem coś na zrzucenie opuchlizny przy kostce nogi, ale po pewnym czasie i napuchnięciu udałem się powtórnie: i otrzymałem skierowanie na prześwietlenie i do chirurga. Po wykonaniu tych zaleceń chirurg stwierdził, że noga nadaje się do usztywnienia. OK na trzy /3/ tygodnie!!!.
Pierwsza wątpliwość : to dlaczego musziałem pójść do lekarza ogólnrgo aby mnie skierował do specjalisty? /Odp. moja: dlatego, że jakiś tam fundusz nie zetnie "fundyszy tego lekarza, tylko mu wypłaci - a dobry i miesiąc w opóźnieniu należności, ale one będą./
Następnie po tych 3-tygodniach udałem się na tzw. kontrolę i niby wszystko jest dobrze, ale zastanawiam się dlaczego lekarz chirurg- pierwsze zdjęcie RTG oddał mi tj. przed założeniem usztywnienia, a drugie zdjęcie RTG przy zdjęciu tego usztywnienia zabrał do siebie???
A mam problemy z tym schorzeniem i wydaje mi się, że jest tu w tym przypadku coś nieprawidłowego? Czy ma rację?
MEDYCYNA I MY
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post