Megaprzekręt w Płońsku?

wirtualnyplonsk
Posty: 39
Rejestracja: 2011-04-02, 12:29

Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: wirtualnyplonsk »

3 marca br. zamknięto delikatesy Milea przy ul. Młodzieżowej 25 w Płońsku. Zaskoczeni mieszkańcy naszego miasta poprosili portal Wirtualny Płońsk o wyjaśnienie tej dziwnej sprawy. Po małym śledztwie, jakie przeprowadziliśmy, publikujemy artykuł, który zawiera wyjaśnienia wszystkich stron tego konfliktu. Ocenę całej sytuacji pozostawiamy naszym czytelnikom.

Delikatesy Milea otwarto 18 grudnia 2010 r. Budynek sklepu należy do firmy Scotia Group International, której właścicielami są Zenon i Szymon Guzowscy (dawniej znajdowała się tam wymiennikownia). Ale wróćmy do początku. Umowa najmu lokalu przy ul. Młodzieżowej (ok. 380m kw.) pomiędzy firmą Scotia a Jerzym Żwanem została podpisana 21 grudnia 2009 r. W umowie, do której udało nam się dotrzeć czytamy, że oprócz czynszu najemcę obciążały też inne kwoty eksploatacji lokal: energii elektrycznej, bieżącej wody, telefonów oraz centralnego ogrzewania. 22 grudnia 2009 r. firma Scotia wyraziła zgodę na dalszy podnajem lokalu na rzecz firmy P’aragon sp. z o.o. (firma należy do żony Jerzego Żwana, Magdaleny Kobuckiej-Żwan, z którą posiada rozdzielność majątkową). 9 kwietnia 2010 r. firma Scotia zawarła kolejną umowę z Jerzym Żwanem. Tym razem na wynajem lokalu przy ul. Północnej 10g, o powierzchni ok. 240 m kw. pod aptekę, salon kosmetyczny i drogerię. Scotia wyremontowała w tym czasie lokal pod delikatesy i jak się dowiedzieliśmy, do przełomu czerwca-lipca 2010 r. problemów nie było.

Dwie strony konfliktu: firma Scotia i Jerzy Żwan
Problemy, według firmy Scotia i Jerzego Żwana, zaczęły się w lipcu 2010, a więc w momencie kiedy powinien wpłynąć pierwszy czynsz za najem lokalu przy ul. Północnej (lokal pod wynajem znajduje się na parterze budynku, w którym mieści się firma Scotia). Czynsz za lokal przy ul. Młodzieżowej miał być pobierany od grudnia 2010. Miał być, bowiem zarówno od 26 lipca i 11 grudnia 2010 do stycznia 2011 r. na konto firmy Scotia nie wpłynęła nawet złotówka.

W rozmowie z nami, Jerzy Żwan stwierdził, że w momencie podpisania umowy sygnalizował, iż w budynku przy ul. Młodzieżowej będzie prowadzony sklep, pub i fryzjer. Z informacji Zenona i Szymona Guzowskich wynika, że takie ustalenia odbyły się już po zawarciu umowy. Zatem, w momencie jej podpisania była mowa wyłącznie o prowadzeniu delikatesów Milea. W związku z chęcią prowadzenia kilku działalności, data otwarcia sklepu Milea ulegała opóźnieniu. We wrześniu 2010 r. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał warunkowe pozwolenie na użytkowanie lokalu dawnej wymiennikowni do 15 grudnia 2010 r. Do tego czasu powinny zostać ukończone pozostałe roboty budowlane, umożliwiające użytkowanie lokalu jako pawilon handlowy. Powinny, ale nie zostały wykonane i w połowie grudnia pozwolenie cofnięto.

Z informacji, do których udało nam się dotrzeć wynika, że płońskiemu przedsiębiorcy zależało na otwarciu nowego sklepu w Płońsku (firma tworzy miejsca pracy dla wielu mieszkańców naszego miasta). 4 listopada 2010 Scotia udzieliła Jerzemu Żwanowi pożyczki w wysokości 50 tys. zł. Termin jej spłaty upływał 30 kwietnia i jak się dowiedzieliśmy do dziś nie została spłacona. Jak powiedział nam Jerzy Żwan, pożyczka miała zostać przeznaczona na budowę parkingu przy delikatesach. Z powodu pogorszenia pogody w listopadzie, prace się jednak nie rozpoczęły i nie zostały rozpoczęte do dziś. Na co zostało przeznaczone 50 tys. zł – niewiadomo.

Firma Scotia kilkakrotnie wysyłała do Jerzego Żwana wezwania do zapłaty. Skutkiem tego, w styczniu najemca uiścił część zaległych opłat, tj. 6 tys. zł. Ta wpłata jednak nic do sprawy nie wnosiła – była zwyczajnie za niska. Kiedy kolejne ponaglenia nie przynosiły pożądanego skutku (ostatnie wezwanie do zapłaty zostało wysłane 28 lutego br.), 3 marca firma wykonała prawo zastawu lokalu przy ul. Młodzieżowej, o czym poinformowane zostały Jerzy Żwan, Spółdzielnia Mieszkaniowa oraz Komenda Powiatowa Policji w Płońsku. Następnie, 30 marca Scotia wypowiedziała umowę na wynajem parteru w budynku przy ul. Północnej 10g. W obu przypadkach Scotia nie była zobowiązana podawać terminów wypowiedzenia, bowiem tak stanowiły umowy najmu.

Sieć Milea i pracownicy sklepu czują się oszukani
Według naszych informacji wynika, że to firma Scotia została oszukana przez Jerzego Żwana i jego małżonkę, a nie jak donosiły pierwsze doniesienia prasowe – spółka P’aragon. Najbardziej poszkodowane są jednak pracownice delikatesów Milea. Podczas rozmowy z Magdaleną Barygą, Joanną Kalinowską i Małgorzatą Kochanowską, z jednej strony można było dostrzec złość, a z drugiej bezradność. – Czujemy się oszukane i nie wiemy, co robić. Ale będziemy dochodziły prawdy – zgodnie mówiły.

Pracownice sklepu twierdzą, że z racji długów w jakie popadła spółka P’aragon, sieć Milea zablokowała systemy i produkty były sprzedawane „pod stołem”. – Towary były sprzedawane bez paragonów, a na niektórych produktach były zmieniane daty ważności – dodaje Joanna Kalinowska. Jerzy Żwan zaprzecza i według jego relacji, to pracownice sklepu były niekompetentne.

Kobiety twierdzą też, że pracowały „na czarno” i nie były im wypłacane świadczenia za wykonywane obowiązki. – Nikt nam nie płacił pensji, nie mamy świadectw pracy, nie były odprowadzane składki. Nie możemy więc ubiegać się o zasiłek – mówią. Innego zdania jest Jerzy Żwan. Podczas drugiego spotkania z nami przedstawił podpisane przez pracowników dokumenty świadczące o tym, że kobiety otrzymywały wypłaty, a umowy zostały rozwiązane bez jakichkolwiek roszczeń. Nie wiadomo, czy podpisy są prawdziwe czy sfałszowane.– Podpisano ze mną umowę o pracę na stanowisku kasjer-sprzedawca, a zostałam zwolniona dyscyplinarnie jako kierownik sklepu. Nie wiem na jakiej podstawie. Nie otrzymałam też wynagrodzenia i świadectwa pracy – mówi nam Małgorzata Kochanowska. Kobiety zastanawiają się nad złożeniem doniesienia o popełnieniu przestępstwa gospodarczego.

Komentarz w sprawie płońskich delikatesów wydał także dyrektor operacyjny sieci Milea Roman Piasecki. W piśmie, które otrzymaliśmy 19 kwietnia czytamy, że Milea współpracowała ze spółką P’aragon przez trzy miesiące. – Nasza współpraca nie układała się pomyślnie, dlatego podjęliśmy decyzję o jej zakończeniu z dniem 1 marca 2011 r. Bezpośrednią przyczyną zakończenia współpracy było niewywiązywanie się przez franczyzobiorcę z warunków umowy, a także zaleganie z płatnościami w stosunku do dostawców sieci – czytamy w komentarzu dyrektora operacyjnego.

Informacje PUP i KPP Płońsk
Na początku kwietnia otrzymaliśmy też pismo z Powiatowego Urzędu Pracy w Płońsku. 9 września 2010 r. firma P’aragon złożyła w PUP wniosek o refundację z Funduszu Pracy kosztów wyposażenia i doposażenia 24 stanowisk pracy dla bezrobotnych. 5 października 2010 r. komisja przyznała środki na utworzenie 5 stanowisk pracy (kasjer-sprzedawca). Jak się dowiedzieliśmy łączna kwota doposażeń wyniosła ok. 97 tys. zł (po ok. 19.400zł na jedno stanowisko). 22 grudnia 2010 r., a więc cztery dni po otwarciu sklepu, PUP dokonał kontroli nowych stanowisk i nieprawidłowości nie stwierdzono.

W marcu do Urzędu wpłynęła informacja, że pracodawca nie wywiązuje się z warunków umowy. – Pracownik PUP skierował informację, że pracownicy są wysyłani na bezpłatne urlopy i nie są im wypłacane wynagrodzenia – czytamy w piśmie dyrektora Eugeniusza Demianiuka. Tym samym, przeprowadzono wizytę sprawdzająco-monitorującą. Niestety, delikatesy Milea były już zamknięte. Dokumenty związane z kwestią pozyskania środków z Urzędu zostały przekazane do KPP w Płońsku.

13 kwietnia na pocztę naszej redakcji wpłynęło pismo z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku. – W odpowiedzi na zapytanie w związku z zamknięciem sklepu Milea informuję, że na miejsce zostali wezwani funkcjonariusze policji na interwencję, w związku ze zgłoszeniem jednej ze stron konfliktu. Przejecie i zamknięcie sklepu nastąpiło w związku z wykonaniem prawa zastawu - „w związku z nieprzestrzeganiem warunków umowy najmu wymienionego lokalu” - czytamy w informacji I zastępcy Komendanta Powiatowego Policji w Płońsku, mł. insp. Edwarda Pruszyńskiego.

Sprawę bada prokuratura w Płońsku
Jerzy Żwan uznał, że zajęcie mienia nastąpiło w sposób bezprawny i 4 marca złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Płońsku. W rozmowie z prokurator Ewą Ambroziak dowiedzieliśmy się, że od najemcy lokalu wpłynęły dwa wnioski: pierwszy, wspomniany już wcześniej w dniu 4 marca oraz 24 marca drugi, w związku z doniesieniem, iż 4 marca doszło do kradzieży w budynku przy ul. Północnej 10g.

– W chwili obecnej prowadzone jest postępowanie dochodzeniowe. Sprawa jest bardzo skomplikowana. Musimy skompletować i zbadać wszystkie dokumenty i wtedy będzie można stwierdzić czy zajęcie mienia miało podstawy prawne – powiedziała nam prokurator. W przypadku kiedy prokuratura uzna, że firma Scotia miała prawo zastawu, postępowanie zostanie umorzone.

Delikatesy Milea w chwili obecnej
Od 3 marca na drzwiach wejściowych do sklepu wisi kartka „Remanent”. Jerzy Żwan wraz z małżonką twierdzą, że towar, który znajduje się w zamkniętym sklepie jest własnością spółki P’aragon i domagają się otwarcia sklepu w celu możliwości jego wywiezienia. 10 marca Magdalena Kobucka-Żwan wysłała do firmy Scotia oświadczenie, w którym twierdzi, że cały sprzęt m.in. regały, boksy kasowe, stoliki, telewizory, kamery monitorujące - jak napisała prezes zarządu - „stanowi wyłączną i niepodzielną własność spółki P’aragon!”. – W związku z niezgodnym z prawem zajęciem lokalu żądam natychmiastowego udostępnienia mi ww. lokalu i umożliwienia mi dysponowania majątkiem spółki celem usunięcia go z lokalu – czytamy w piśmie M. Kobuckiej-Żwan.

W odpowiedzi na pismo prezesa zarządu firmy P’aragon, Szymon Guzowski stwierdza, że Scotia nie uchyla się od przekazania zajętego towaru firmie, która jest jego właścicielem i proponuje rozwiązanie konfliktu. – Bardzo proszę o przedstawienie dokumentów potwierdzających fakt, że jest Pani właścicielem wszelkich rzeczy ruchomych pozostawionych w lokalu – pisze współwłaściciel Scotii. Guzowski prosi również o dostarczenie dokumentów potwierdzających, że spółka P’aragon uregulowała wszelkie zobowiązania wobec Jerzego Żwana. Ponadto, Szymon Guzowski zastrzega, że w przypadku spełnienia powyższych wymogów wydanie towaru odbędzie się w obecności firmy Tradis (właściciel znaku Milea), firmy ochroniarskiej i policji. Do chwili obecnej takie dokumenty do Scotii nie wpłynęły, a cały towar i sprzęt pozostaje w zamkniętym lokalu przy ul. Młodzieżowej.

Spółka P’aragon twierdzi, że nie jest zobowiązana niczego udowadniać płońskiemu przedsiębiorcy. 9 lutego 2010 został podpisany akt notarialny, w którym Jerzy Żwan poddaje się egzekucji w przypadku niewywiązania się z umowy z firmą Scotia. 28 marca Zenon i Szymon Guzowscy złożyli do Sądu Rejonowego w Płońsku Wydział I Cywilny wniosek o nadanie aktowi notarialnemu klauzuli wykonalności.

http://www.wirtualnyplonsk.pl
Załączniki
milea 1.JPG
PN

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: PN »

no i ?
mateuszP
Posty: 64
Rejestracja: 2010-02-08, 23:10

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: mateuszP »

no i sprawę bada prokuratura i są przeprowadzane zeznania.
BONANO
Posty: 2
Rejestracja: 2011-05-06, 13:20

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: BONANO »

Jeżeli chodzi o dziewczyny które są poszkodowane to jest mi bardzo przykro ze trafiły na takich pracodawców!!!!
Współczuje i życzę powodzenia w działaniach bo mam nadzieje że tego tak nie zostawicie!!!!!!!!!!
radio
Posty: 78
Rejestracja: 2007-03-04, 13:50

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: radio »

Dwie strony się nie dogadały (jedna mgła zagrać nieuczciwie albo obie) i cóż? I nic jak to przedmówca napisał. Wirtualny Płońsk stał się narzędziem (świadomym?) w pyskówce dwóch stron.

Ja bym chętniej poczytał na jakich zasadach Scotia została właścicielem innych nieruchomości spółdzielni mieszkaniowej, ale to chyba zbyt krótcy jesteście (lub powiązani).
mateuszP
Posty: 64
Rejestracja: 2010-02-08, 23:10

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: mateuszP »

Wirtualny Płońsk nie stał się narzędziem - ani świadomym, ani tym bardziej nieświadomym - w pyskówce stron. Artykuł powstał, bo poprosili o to mieszkańcy Płońska. I zawiera wszystkie strony tego konfliktu, nikogo przy tym nie obraża, nikogo nie krytykuje. Po prostu opisuje, a raczej relacjonuje zaistniałą sytuację.

Co do drugiej części wypowiedzi... sugeruje Pan/Pani, że portal stał się narzędziem pyskówki. Pan/Pani, swoim stwierdzeniem nt. nieruchomości spółdzielni mieszkaniowej uruchamia pyskówkę.

Co do "powiązań" - zostawiam to bez komentarza, ponieważ to zarzut - korupcji, krętactwa, mieszania i kłamania - stawiany całej redakcji. Wyrażenie "chyba zbyt krótcy jesteście" to stwierdzenie obraźliwe i chamskie. A kupy - delikatnie mówiąc - się nie rusza, bo bardziej śmierdzi. Dlatego i te słowa pod kierunkiem redakcji również pozostawiam bez komentarza.
Notes

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: Notes »

ta prezes ojjjj bardzo piękna kobieta to była! Ja tam jestem za nią... dobrze sie patrzyło jak szla ulicą:) :ok:
Notes
Posty: 1
Rejestracja: 2011-07-19, 23:40

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: Notes »

zazdrosna co? nieważne,pikna baba. widziałem to wiem. ładna babka oj ładna taka hmmm. ale i taj najłdniejsze są płońskie kobietki:)))) kto jest za? :))'
lutens

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: lutens »

dlaczego" szmata"?
RobertM

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: RobertM »

Witam. Przekręty są bo prawo na to pozwala. Pozwalamy na to też i my lub życie które nas do tego zmusza (sprawa zatrudnienia na czarno) Nie znam wiele sposobów żeby poradzić sobie z tym, ale sa telefony które mają dyktafon, aparat. Sądzę, że taki dowód usprawniłby pracę prokuratury. Co do tego kim oni byli, jak sie ubierali, zachowywali... Mało widzę ludzi którzy nie chcieliby żeby uważano ich za wielkie państwo. Wystarczy wyjść na ulice i popatrzeć. Ja jestem zdania żeby popatrzeć na siebie i zająć się własnymi problemami, próbować nie dać się wykiwac innym, a nie szukać wszędzie sensacji. Miło jednak że Wirtualny Płońsk się zajął tą sprawą. Zwracam uwagę, że w Płońsku jak i w innych miastach są przekręty, robione przez konkretne osoby i na konretne kwoty...
Co do zatrudnienia na czarno... Wystarczy przejść i popytać w sklepach, kto teraz ma umowe lub pensje na czas. Wina jest też i pracowników, bo komu teraz chce się robić.
Zanim kogoś obwinisz, spójrz w lustro ;)
lutens

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: lutens »

Mnie zastanawia dlaczego nikt nigdy oficjalni nie porozmawiał z główna bohaterką tej opowieści czyli z ta dziewczyną?
Jest Scotia, mąż, pracownice a gdzie jest jej oficjalne stanowisko? I to przez tyle czasu???
Ludzie stracili pracę, strony mnóstwo pieniędzy,afera odbija się niektórym czkawką po dziś dzień, mnóstwo niesmaku lokalnego i personalnego i co i nic- cisza?
Dużo wyzwisk i obelg a w ogóle nie ma konkretów. Jedna osoba próbowała się merytorycznie wypowiedzieć
,została zgaszona przez twórce artykułu,Robert mój przedmówca w końcu się odważył na normalny komentarz - brawo!
oto mój: przekręt to standard w naszych czasach, mamy prawo,ustawy ale i tak znajomości budują nasze życie, karierę.
Burmistrz miasta xxxx jeździ bez prawka i to po duzzym gazie - dalej jest merem, policja bezsilna.
Jest bezsilna? czy chce być? A może musi być?
To są realia,u nas przypadkiem wyszło na jaw jak to działa. I tak to właśnie działa: jak fundusze unijne:)
Dla mnie obiektywnie ten watek wygląda tak: artykuł - mocno stronniczy w kierunku Scotii - bo z Płońska(no bo gdzie głos drugiej strony?). Potem próby normalnej merytorycznej dysputy, zgaszonej przez admina, masa obelg i ostra jazda żeńsko- zazdrosna, męsko-chwaląca i w końcu jakaś!!!! normalna gadka o meritum sprawy!! Sam prowadze interesy, co prawda nie na taka skale ,ale wiem jak to nie fajnie kiedy nie wychodzi.
mateuszP
Posty: 64
Rejestracja: 2010-02-08, 23:10

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: mateuszP »

@lutens

Pogadałbym z tobą, gdybyś miał cywilną odwagę przedstawić się z imienia i nazwiska. Prawdziwego. Bo z anonimami, w dodatku na forum internetowym - nie zwykłem polemizować, wybacz.

P.S. Jestem twórcą artykułu "Megaprzekręt w Płońsku".
Awatar użytkownika
Piter
Administrator
Posty: 2267
Rejestracja: 2006-09-03, 18:26
Lokalizacja: Z Łona Matki
Kontakt:

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: Piter »

Wykasowałem kilka bardzo obraźliwych tekstów. Szkoda, że dopiero teraz ktoś zwrócił mi na to uwagę. Przepraszam za zaistniałą sytuację a wszystkich informuje raz jeszcze, że zawsze możecie zgłosić dowolny post klikając na raportuj czyli taki wykrzyknik znajdujący się w prawym górnym rogu każdej odpowiedzi.
Kamil123

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: Kamil123 »

A mnie zastanawia dlaczego rekacja ze strony admina na miała miejsce dopiero teraz?

Pogadałbym z tobą, gdybyś miał cywilną odwagę przedstawić się z imienia i nazwiska. Prawdziwego. Bo z anonimami, w dodatku na forum internetowym - nie zwykłem polemizować, wybacz.

P.S. Jestem twórcą artykułu "Megaprzekręt w Płońsku".


Kamil Bobrowiecki.

http://www.youtube.com/watch?v=xY1CrZw-NPI
koko12a

Re: Megaprzekręt w Płońsku?

Post autor: koko12a »

Hej, ludziska!!! Co tutaj tak cicho? Sprawa jeszcze nie zamknięta. firmy z ,, wielkim państwem ,, się sądzą, pracownicy swoje sprawy wygrali. [ciach Piater] Obyśmy ich już nigdy nie spotkali. Tego sobie i wam wszystkim życzę.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post