Oddam 3-letniego psa (mieszaniec Pekińczyka i kundelka), średniego wzrostu, cały czarny z białym kołnierzykiem i beżowymi skarpetkami. Wabi się Kapsel.
Muszę go oddać, ponieważ nie lubi się z malutką sunią, jaką mam - atakuje ją.
Jest głośny, charakterny i niepokorny. Potrzebuje stanowczego traktowania, myślę, że nadałby się na wieś na podwórko.
Oddam 3-letniego psa za darmo
Re: Oddam 3-letniego psa za darmo
oddaj tego małego, a nie psa który się zżył po 3 latach
ale pewnie, lepszy nowy piesek niż stary który na dodatek jest "niepokorny"
szkoda gadać
ale pewnie, lepszy nowy piesek niż stary który na dodatek jest "niepokorny"
szkoda gadać
Re: Oddam 3-letniego psa za darmo
oba mam tyle samo czasu, od jakiegoś czasu większy atakuje małego, dlatego muszę wybierać między nimi dwoma. A Ty człowieku się nie udzielaj jak się nie znasz.
Re: Oddam 3-letniego psa za darmo
wow :D każdy się może udzielać i wypowiadać swoje zdanie na ogólnodostępnym forum.
nikt nie został obrażony, więc - człowieku - wyluzuj.
może warto mu dać szansę i zająć się tresurą i wychowaniem obu psów, niż z góry zakładać że jeden stał się nagle agresywny po 3 latach. uważam po prostu, że oddanie psa to już ostateczność, szczególnie po tylu latach.
no ale to moje zdanie i na tym kończę temat z mojej strony, życzę znalezienia rozwiązania.
nikt nie został obrażony, więc - człowieku - wyluzuj.
może warto mu dać szansę i zająć się tresurą i wychowaniem obu psów, niż z góry zakładać że jeden stał się nagle agresywny po 3 latach. uważam po prostu, że oddanie psa to już ostateczność, szczególnie po tylu latach.
no ale to moje zdanie i na tym kończę temat z mojej strony, życzę znalezienia rozwiązania.
Re: Oddam 3-letniego psa za darmo
Byłam z tym u weterynarza, radziłam co zrobić i stosowałam wszystkie wskazówki, nawet izolowałam je na jakiś czas, ale potem wszystko wracało do normy i naprawdę muszę coś z tym zrobić, póki Kapsel sam nie rozwiąże sprawy, zagryzając drugiego psiaka.
Co do wypowiedzi pmy - nie znoszę, jak ktoś osądza sprawę, nie znając szczegółów. Może obrażona nie zostałam, ale posądzona o przedmiotowe traktowanie psa owszem, a kto jak kto, ale ja psów przedmiotowo nie traktuje, inaczej miałabym gdzieś, że się gryzą i oba wyrzuciłabym na bruk, by pozbyć się problemu.
Co do wypowiedzi pmy - nie znoszę, jak ktoś osądza sprawę, nie znając szczegółów. Może obrażona nie zostałam, ale posądzona o przedmiotowe traktowanie psa owszem, a kto jak kto, ale ja psów przedmiotowo nie traktuje, inaczej miałabym gdzieś, że się gryzą i oba wyrzuciłabym na bruk, by pozbyć się problemu.
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 0 Odpowiedzi
- 1910 Odsłony
-
Ostatni post autor: typer84