Nutka ?
Re: Nutka ?
Jak najbardziej godna polecenia. Z własnego doświadczenia wiem, że taka szkoła daje bardzo dużo przede wszystkim dziecko poznaje kolejne - inne środowisko ludzi, którzy posiadają pasje i zamiłowanie do muzyki.
Jeśli chodzi o egzaminy i opłaty nie chcę wprowadzać w błąd, ale może warto zadzwonić i się dopytać, bo nie wiem jak to obecnie wygląda.
pozdrawiam
trzymam kciuki
Jeśli chodzi o egzaminy i opłaty nie chcę wprowadzać w błąd, ale może warto zadzwonić i się dopytać, bo nie wiem jak to obecnie wygląda.
pozdrawiam
trzymam kciuki
Re: Nutka ?
A po czym wnosisz ... ?mama pisze:Witam! Moje dziecko postanowiło pójść w stronę muzyczną...
Re: Nutka ?
Jak napisałam z własnego doświadczenia
Re: Nutka ?
a po tym, ze powiedzial " Mamo bardzo chcialbym umiec grac na gitarze, nauczysz mnie? " a ze ja nie umiem... Wiec moze ktos go nauczy...Gość pisze:A po czym wnosisz ... ?
Re: Nutka ?
ale przyjmują chyba wszystkich - tak więc to chyba bardziej zapisy niż przesłuchania
Re: Nutka ?
oczywiście, że przyjmują wszystkich, bynajmniej na śpiew i taniec. Jeszcze wmawiają osobą które nie umieją śpiewać, że robią to doskonale jeden wielki pic na wodę moze lepiej do muzycznej na płocką ?
Re: Nutka ?
W szkole muzycznej nie ma przewidzianej nauki gry ma gitarze z tego co wiem. A jaka jest roznica cenowa miedzy szkola muzyczna a nutka?
Re: Nutka ?
nutka jest ok. polecam:))) oprócz pani od tańca dla maluchów- baba herod... brrrrr. Poza tym fajna, miła. profesjonalna kadra, dzieci naprawdę się czegoś uczą, koncerty, mnóstwo wrażeń. Brawa dla Nutki:)))
Re: Nutka ?
Tylko, że w Szkole muzycznej nie ma jak do tej pory śpiewu, a tym bardziej tańcaAbiintrea pisze:oczywiście, że przyjmują wszystkich, bynajmniej na śpiew i taniec. Jeszcze wmawiają osobą które nie umieją śpiewać, że robią to doskonale jeden wielki pic na wodę moze lepiej do muzycznej na płocką ?
Re: Nutka ?
Śpiew jest, bo są zajęcia chóralne. Poza tym to Szkoła Muzyczna, a nie taneczna, więc po co tam taniec?
Generalnie nie bardzo da się porównywać szeroko zakrojony, ambitny projekt kulturalny do small-businessu. W tym drugim przypadku trzeba martwić się kosztami pracowników, zUSu, lokalu itp... Wszystko kosztem czegoś...
Generalnie nie bardzo da się porównywać szeroko zakrojony, ambitny projekt kulturalny do small-businessu. W tym drugim przypadku trzeba martwić się kosztami pracowników, zUSu, lokalu itp... Wszystko kosztem czegoś...