autor: rosiczka » 2014-06-21, 22:11
Witajcie. Jakoś mi się to nigdy nie udaje - nieważne czy kręcę na papiloty czy normalne duże walki, dwie godziny (maksymalnie!) utrzymuje się efekty, a później to już jest po prostu zupełnie jak przed kręceniem. To samo lokówka i choć zgodnie z rada znalezioną w necie nie kręcę na świeżo umyte włosy to i tak efekt jest gorzej niż kiepski. Czy są jakieś preparaty, które "pomagają" jakoś sobie poradzić? Coś do stylizacji - pianki, cokolwiek? Oczywiście jestem gotowa na domowe sposoby lub jakieś inne rady. Prawda jest taka, że mam z natury grube włosy, ale nie są one jakoś strasznie niepodatne na układanie, po prostu te fale jakoś tylko nie wychodzą, bo na co dzień czasem sobie eksperymentuje (np. banan z tyłu głowy) i coś mi tez wyjdzie. Macie jakieś swoje patenty na fale? Lub jakieś kosmetyki do kręconych (utrwalacze i tym podobne)
Witajcie. Jakoś mi się to nigdy nie udaje - nieważne czy kręcę na papiloty czy normalne duże walki, dwie godziny (maksymalnie!) utrzymuje się efekty, a później to już jest po prostu zupełnie jak przed kręceniem. To samo lokówka i choć zgodnie z rada znalezioną w necie nie kręcę na świeżo umyte włosy to i tak efekt jest gorzej niż kiepski. Czy są jakieś preparaty, które "pomagają" jakoś sobie poradzić? Coś do stylizacji - pianki, cokolwiek? Oczywiście jestem gotowa na domowe sposoby lub jakieś inne rady. Prawda jest taka, że mam z natury grube włosy, ale nie są one jakoś strasznie niepodatne na układanie, po prostu te fale jakoś tylko nie wychodzą, bo na co dzień czasem sobie eksperymentuje (np. banan z tyłu głowy) i coś mi tez wyjdzie. Macie jakieś swoje patenty na fale? Lub jakieś kosmetyki do kręconych (utrwalacze i tym podobne)